Ustaliliśmy ,że dziewczyny pójdą oddzielnie z chłopakami. Byłam tam z Trish i niestety Rose. Postanowiłam się do niej nie odzywać żeby nie narobić sobie wstydu w sklepach ,bo jak ona mi jeszcze raz coś powie to może się polać krew!
Poszłyśmy najpierw do sklepu z odzieżą. Zauważyłam śliczną jeansową sukienkę. Rose akurat stała obok mnie i gdy już miałam iść do przebieralni ją zmierzyć znienawidzona przeze mnie dziewczyna pociągnęła za sukienkę.
- ja sobie ją chyba pierwsza upatrzyłam?!-mówiła Rose wydzierając mi ją z rąk.
-szkoda,że wcześniej jej nie mierzyłaś!
-skąd wiesz?!
-bo gdybyś ją zmierzyła popruła by się!
I tak wydzierałyśmy sobie tę sukienkę.
(oczami Austina):
Ja i Dez poszliśmy do baru coś zjeść. Zamówiliśmy sobie frytki i cole. Po godzinie wyszliśmy z baru i postanowiliśmy zobaczyć co robią dziewczyny. Były nie daleko w sklepie odzieżowym. Kierując się tam zobaczyliśmy jak Trish biegnie w naszym kierunku. Zapytaliśmy co się stało. Dziewczyna wszystko nam wytłumaczyła i kazała nam je rozdzielić. Nie wiedzieliśmy,że to aż tak źle wygląda. Od razu je rozdzieliliśmy chociaż było to strasznie trudne! Wróciliśmy do autobusu.
-Ally kto się zaczął?-zapytałem.
-Ona.
Usiadłem obok niej i zacząłem mówić żeby się do Rose się nie odzywała. Przytuliłem ją.
(oczami Ally):
Następnego dnia sama wyszłam na miasto. Poszłam do resteuracji, usiadłam przy stoliku,wyjęłam telefon i zaczęłam pisać sms-y. Dosiadł się do mnie pewien chłopak o imieniu Tomas.
-hej.. jak masz na imię?-zapytał
-hej. Jestem Ally a ty?
-Tomas. Mieszkasz w tym mieście?
-nie jestem z Miami tylko jesteśmy w trasie koncertowej
-oo..jak to wy?
-no przyjaciele..
Tomas przysunął swoje krzesło do mnie i palcem zaczął okręcać dookoła moje włosy. Ja się odsunęłam a on się zbliżył. Potem wstałam z krzesła a on klękną przede mną i pytał czy będę jego dziewczyną. Ja wzięłam mój koktajl który już wcześniej sobie kupiłam i wylałam mu na głowę po chwili odeszłam. Nie wiedziałam,że Austin mnie obserwuje. Zorientowałam się dopiero gdy zbliżyłam się do 4 roślin.Usłyszałam śmiechy Austina i Deza. Nie podchodziłam do nich bo nie miałam po co. Wróciłam do autobusu i już miałam otwierać drzwi gdy poczułam coś mokrego na plecach. To Tomas mnie oblał zimną wodą za ten koktajl. Byłam ubrana w :
Nawet się nie odwracałam bo byłam zbyt wściekła tym,że mnie oblał i to lodowatą wodą! Od razu przebrałam się w:
Przyjaciele zapytali co się stało ,że się przebrałam.
-hej Ally. Czemu się przebrałaś?
-Taki głupek o imieniu Tomas mnie oblał lodowatą wodą :p
-HAH i dobrze Ci ! haha-mówiła Rose
Podeszłam do niej ,chwyciłam za rękę i zaciągnęłam do innego pokoju. Zapytałam czemu jest dla mnie taka wredna. Dziewczyna usiadła na łóżku i nie chciała powiedzieć ,ale zmuśiłam ją do tego i w końcu powiedziała.
-no bo.. Ja jeszcze nie miałam nigdy chłopaka i jestem ..
-i...
-jestem trochę zazdrosna .No bo popatrz Dez jest z Trish a ty z Austinem. Ja nie mam nikogo żadnej przyjaciółki a ty? Jesteś śliczna,fajna,słodka,urocza jak to Austin mówił.
-Rose ..ja cię przepraszam,że jestem taka nie miła wobec ciebie ,ale ty jesteś gorsza dla mnie.
-To ja przepraszam Ally.
Wybaczylam jej bardzo szybko i powiedziałam ,że znam kogoś dla niej. Miałam na myśli Tomasa.
Heej! Sorki ,że późno ,ale są święta więc czasu nie mam. Mam nadzieję,że się wam spodoba
bo długoo nad tym rozdziałem myślałam. WESOŁYCH ŚWIĄT! :D
Wesołych! :P a rozdział super, tylko szkoda, że Sie tak długo czekało :/
OdpowiedzUsuńwatchmeopowiadanie.blogspot.com
pies-berd.blogspot.com
Zostałaś nominowana do The Versatile blog wiecej na moim blogu
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do THE Versatile Blog ;)
OdpowiedzUsuńHej, fajny i wg, ale krótttki. Dodaj szybko kolejny ... Plizzz. Nara
OdpowiedzUsuń*-* Cudowny rozdział <3 Ciesze się, że Ally i Rose się pogodziły <3 To taka bajeczna odmiana <3 Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuńA... Prawie bym zapomniała :D Dziękuję za informację...
Selcia<3