piątek, 30 listopada 2012

Rozdzaił VII:

Impreza :
Ja ubrałam się mniej więcej tak:



  -niech mu będzie głupio bo ubrałam się jak na codzień! hahahah
-Y Ally ale ty się ładnie ubrałaś!-powiedzieli wszyscy razem
-nie? dobra chodźmy już tam ..
Dotarliśmy  na te imprezę.
-nie ja jednak nie idę-powiedziałam próbując odejść
-nie nie nie nie nie idziemy ,a z resztą to już potwierdziłaś ,że będziesz ..
-no tak ..ok to ja się nie będę odzywać :D
-ok..
Weszliśmy do środka.
-OO Ally pojawiłaś się..Z tym ..kimś..-powiedział szydersko Dallas
-ym am tak jestem a to jest nie ktoś tylko Austin :P
-wiedziałem !-krzyknął Dallas
-co wiedziałeś ?
-Że ty z nim jesteś!
-Yyy..ni..-zacięłam się w połowie zdania bo Austin mi zatkał ręką buzię
-Yyy tak!-krzyknął Austin
-OK..Dziwna akcja to żeby to udowodnić zrobimy konkurs ..macie powtórzyć to samo co ja z moją dziewczyną.
-ok
1.Usiądźcie i Austin obejmij Ally.-ok to się udało
2.zatańczcie ze sobą taniec do wolnego.-to też jakoś sie udało
3.Złapcie się za ręce -to było trudniejsze
4.Przytulcie się -to najłatwiejsze bo to często robimy
5.Najłatwiejszy punkt mały całusek.
Popatrzyliśmy na siebie potem na Dallasa i znów na siebie
-No czekamy...-powiedział Dallas
Zbliżyliśmy się do siebie ,ale potem oddaliliśmy się .
-Hah wiedziałem !Wy udajecie żebym był zazdrosny !! :P-powiedział Dallas śmiejąc się
-nie ! patrz!-krzyknął Austin
Nastąpił pocałunek wszystkim szczęki opadły a najbardziej Dallasowi.
po chwili oderwaliśmy się od siebie i uciekliśmy .
***
W sklepie ;
-I jak było?-zapytała Trish
-Nawet nie pytajcie -powiedzieliśmy razem z Austinem i poszliśmy na górę do pokoju
***
w pokoju:
Panowała cisza
-Przepraszam
-Za co ?-zapytał austin
-no ,że musiałeś ze mną iść na tę imprezę :'(
-powiem ci ,że fajnie było
Popatrzylam na austina ze smutną miną
-zaraz przyjdę idę po torbę na dół bo zapomniałam przynieść

Jest 7 rozdział dla Ala S mam nadzieję ,że wam się spodoba .Jutro nie wiem czy napiszę bo idę na zawody w piłce ręcznej!! ;)

sobota, 24 listopada 2012

rozdział VI:

-Ally chodźmy stąd -mówił Austin
-Nie Ally wraca ze mną!-Krzyczał Dallas
-Hej!Hej!!Może sama wybiorę z kim wrócę?
-OK-powiedzieli obaj jednocześnie
-no to chcę wracać z....Austinem.Przykro mi Dallas ,ale jak powiedziałam nic nas nie łączy ,a ja z Austinem się przyjaźnię ..
-OK to pa..-powiedział Dallas odchodząc
-Wracajmy już-mówił Austin
-dobry pomysł
Gdy przechodziliśmy przez wesołe miasteczko ,bo to była jedyna droga do naszego autobusu ,to ktoś powiedział ,że wygraliśmy setne przejście i jesteśmy parą która musi wejść do ogromnej filiżanki do której wlewają zimną herbatę.
-Będzie zabawa :D -powiedział Austin
-nie sądzę :0
-no chodź będzie super -powiedział Austin ciągnąc mnie za rękę
Weszliśmy tam.Przez chwilę filiżanka się zaczęła kręcić ,ale potem do Austina zadzwonił Dez:
(rozmowa telefoniczna):
-hej Austin gdzie wy jesteście?
-Ja z Ally jesteśmy w tej wielkiej filiżance
-To wy jesteście zakochani?
-co? czemu..
-Bo to jest filiżanka miłości czyli ona łączy ze sobą ludzi
Rozłączyli się bo telefon Austina wpadł do kanału gdzie wylewała się herbata.
Potem herbata się wylała i ściany zaczęły się cisnąć .Wtedy zrobiło się różowo i ja z Austinem zetknęliśmy się ze sobą
-może zacznijmy odpychać te ściany?
-świetny pomysł!
I zaczęliśmy pchać .Na szczęście to się już skończyło i wyszliśmy z tej filiżanki.
-hej Dez i Trish
-cześć nie wiedzieliśmy ,że jesteście w sobie zakochani ..
-Na tak ,ale nie wiedzieliśmy ,że to filiżanka miłości ..
-Ally chodźmy się przejść-powiedział Austin
-ok
Poszliśmy na spacer i po godzinie wróciliśmy do autobusu.Nie było w nim Deza ani Trish.Wzięłam  swój zeszyt i zaczęłam pisać piosenkę.
-Co tam piszesz?-podszedł do mnie Austin i usiadł obok mnie na łóżku.
-piosenkę dla ciebie
-Wow nie mogę uwierzyć,że jesteśmy w trasie koncertowej !
-no ja też ..:)
-Coś się stało?
-nie nic tylko myślę nad słowami
-nie wydaje mi się ;)
-no dobra ,ale nikomu nie mów
-nie powiem
-Ostatnio sumienie mi nie daje spokoju ,bo dlaczego ten DUREŃ tu był?po co on do mnie przyjechał...?
W tym momencie zadzwonił mój telefon .
-O wilku mowa..
(rozmowa telefoniczna)
-Halo?
-hej Ally słuchaj bo jest sprawa , poznałaś już moją dziewczynę ?no to zapraszam cię do mnie na imprezę.
-Że co? I ty mi po to dzwonisz?!
-Tak
-Spadaj! a i więcej nie dzwoń !
Rozłączyliśmy się .Z moich oczy płynęły  pojedyncze łzy
-Ally co się stało?Masz chusteczkę
-Dallas dzwonił i zapraszał mnie na imprezę i ,że będzie tam jego dziewczyna itp.Ryczę dlatwgo,że po prostu nie mogę zrozumieć dlaczego akurat przez niego tak cierpię ;'(Wiem ,że to dla cb głupie nie musisz mi pomagać
-Ally pójdziesz na tę imprezę ,ale ze mną zrobisz mu na złość .My będziemy udawać parę czyli jak będzie koło nas przechodził to łapiemy sie za rękę itp.
-ok

I jest ,ale jutro już nie napiszę bo ten rozdział mial być na jutro więc jutro nic nie piszę tylko za tydzień w piątek .Chyba że się tak nakręcę że może w tygodniu napiszę.Sorry zapomniałam wam powiedzieć ,że straaasznie dużo gadam . Mam nadzieję ,ze się podobało ;)

rozdział V:

Wróciłam do autobusu w którym był Dez,Austin i Trish.Od razu zaczęli się dopytywać gdzie byłam i co mi się stało.
-Ally co ci się stało?!-mówił Austin ściągając gałąź z mojej głowy.
-no wiecie uratowałam nasz autobus przed "złodziejami" a oni wepchnęli mnie do lasu i stąd ten brud na mnie.
-Ally dobrze ,że ci się nic nie stało ,ale idź się umyj i chodźmy spać!-Krzyknęła Trish
-ok-powiedziałam wchodząc do łazienki
Po godzinie wyszłam w czystej piżamie
-ok chodźmy spać!-krzyczała Trish
-Dobranoc!-powiedzieliśmy wszyscy jednocześnie
***
w nocy:
-Kocham cie Dez
-kocham cię Trish
-nie ja cb bardziej
-nie to ja cb bardziej!
-Dobra zamknijcie się ktoś tu chce spać -mówiłam glośno
-ok ok już nie będziemy
-no ja myślę.
***
rano:
Już była 11 godzina wszyscy już jedli śniadanie ,a ja spalam jak zabita a Trish jak skończyła jeść zaczęła mnie budzić .
-ALLY!!
-co się stało pobili kogoś?
-nie ale już po 11!
-ok już wstaje spokojnie..
Poszłam do łazienki ubrać się i jakoś zaczesać.
Potem ze wszystkimi pojechaliśmy na występ Austina.
po 2 godzinach poszliśmy do jakiejś resteuracji ,oczywiście Dez i Trish musieli siedzieć razem przy osobnym stoliku.Ja z austinem zamówiliśmy pizze.
-Ally
-tak Austin?
-Dlaczego Dallas ci to zrobił?
-Austin już rozmawialiśmy na ten temat
-no tak ale nadal tego nie mogę zrozumieć..
-no po prostu zdradzał na każdym kroku i tyle..ciebie nigdy dziewczyna nie zdradziła?
- no w sumie to dwie
-oj sorry nie wiedziałam ;(
-spoko a ty kiedyś zdradziłaś chłopaka?
-nie a czemu pytasz?
-a tak z ciekawości.. O patrz idzie pizza !
Gdy chcieliśmy nalać sobie ketchupu na pizze oboje chwyciliśmy ketchup w tym samym momencie i nasze dłonie się dotknęły.
-Panie mają pierwszeństwo
-dziękuję-nalałam sobie ketchupu na pizze i podałam Austinowi .
-I jak smakuje pizza?-zapytal
-Pyszna nigdy takiej dobrej nie jadłam!
-to fajnie
Skończyliśmy jeść calą pizze i spojrzeliśmy na stolik Trish i Deza ,nie było ich tam
-pewnie są w autobusie
-no na pewno
-chodźmy to sprawdzić
Okazało się że byli w autobusie oglądali razem telewizję
-Ally chodźmy się przejść ..np. na wesołe miasteczko..?
-OK:)
dotarliśmy na wesołe miasteczko i jaka pierwsze co zrobiliśmy to poszliśmy na wielką karuzelę, potem na wspinaczkę itp.na końcu kupiliśmy sobie watę cukrową i poszliśmy do parku.
-Ally świetnie się bawiłem ;)
- Ja też Austin
-chyba musimy to częściej powtarzać
-no chyba :)
Nagle ktoś do nas podszedł,to był Dallas!
-O widzę ,że nowa para sobie tu siedzi :P
-Ale o co ci chodzi my jesteśmy tylko najlepszymi przyjaciółmi?!
-Masz z tym jakiś problem?!-wstał Austin i zwrócił się do Dallasa
Już mięli się bić ale ich rozdzieliłam...

Ok jest V rozdział następny jutro albo za tydzień w piątek :) mam nadzieję ,że  się podoba rozdział :)

piątek, 23 listopada 2012

Rozdział IV:

-Wyjęłaś mi to z ust ;)-mówił rozkojarzony Austin
- ok mam już prawie gotową piosenkę tylko musisz jeszcze zaśpiewać i tyle.
-ok ok to graj!-mówił Austin

Zagrałam piosenkę ,a on ja cudownie zaśpiewał.
-Ally spakowałaś się już do Nowego Jorku?-Austin zapytał rozglądając się po pokoju.
-O rany! Byłam tak przejęta twoją piosenką,że zapomniałam się spakować! Austin sorry ,ale muszę iść do domu się spakować :O
-Spoko,ale musisz wyrobić się w godzinę bo za 1.30 godziny wyjeżdżamy.
-ok to do zobaczenia!
-pa :)

***
Dobiegłam do domu ,wyjęłam z szafy 1 dużą walizkę i włożyłam rzeczy które będą mi podszebne.
po 1 godzinie wyszłam z domu i byłam w sklepie punktualnie.W sklepie był tylko Austin 
-hej Ally!
-cześć Austin   :) gdzie są Dez i Trish ?
-nie wiem czekam na was już 30 min.
-o idą!
Dez i Trish szli razem objęci
-hej Dez hej Trish ;pTo wy...
-jesteście razem?- Austin dokończył moje zdanie
-Tak i co?- mówiła szczęśliwie Trish
-nic nic tylko to wydaje się takie...DZIWNE..
-no bardzo DZIWNE!!-mówił zadziwiony Austin
-A ty i Ally jak całowaliście się to to nie było dziwne?-Pytał Dez
-Skąd wy to wiecie?!-Powiedzieliśmy chórem z Austinem
-Trish..?
-Wieeeeeesz?Bo jak pracowałam w sklepie z kamerami to kupiłam 1 i zamontowałam w twoim pokoju żeby potem wiedzieć gdzie kładziesz zeszyt
-to masz ją od razu od montować!
-dobra chodźmy do autobusu bo już stoi- Mówił Dez
***
W autobusie:
-WOW ale czad!! -mówili wszyscy
bo naprawdę było tam super: Oddzielne łóżka,łazienka,garderoba,stół i 4 krzesła ,jedzenie picie ,plazma na ścianie itp.Normalnie luksus
-O to łóżko moje!-Mówiła Trish siadając na łóżku które było najbliżej łóżka Deza .
Każdy wybrał łóżko na którym będzie spał.Nadszedł wieczór ,każdy już w piżamach i ogląda telewizor .Ja wyszłam na chwilę za polę żeby się przewietrzyć .Nagle zauważyłam jak ktoś rusza się w krzakach i poszłam to sprawdzić .Nagle ktoś mnie pociągnął za rękę i popchnął mnie w inne krzaki potem wyszedł z ukrycia i zaczął się ze mną bić .Moi znajomy usłyszęli i wyszli patrzeć.Gdy rzucalam gościem powiedziałam żeby wracali do autobusu.Wszyscy wrócili i zajęli się tym czym chcięli.Do mnie przybylo jeszcze dwóch gości i chciało wepchnąć do lasu i im się to udało ,po chwili uciekli .Ja zgubiłam się w ciemnym lesie.
Szukałam wyjścia 2 godziny, potem z latwością wyszłam ,ale bylam cała poszarpana ,brudna i cała w gałęziach drzew.

Następny rozdział jutro a teraz gonię na korepetycje! Mam nadzieję że się podobalo! ;)

wtorek, 20 listopada 2012

rozdział III:

-czekaj pójde po apteczkę
-Austin nie musisz mi pomagać
-ale ja chcę -mówiąc to patrzył mi w oczy przy tym bandarzując mi dłoń
Zbliżyliśmy swoje wargi do siebie i gdy już mial nastąpić pocałunek weszli Dez i Trish.
-A co tu się dzieje?!-mówili razem
-Nic,nic-mówiliśmy chórem z Austinem
- ok Austin załatwiłam ci koncert w New Yourk'u 
-To super! jedziemy w trasę koncertową!No ale my jesteśmy w Miami :|
- no wiem? pojedziemy do Nowego jorku no nie?
-Trish jesteś Cudowna!
-no ale mam tylko 3 bilety a nas jest 4 więc 1 osoba musi zostać
 -O to ja mogę zostać!w końcu ktoś musi się zajmować sklepem :|
-no ,ale Ally musisz z nami pojechać! A z resztą jak na jakiś czas zamkniesz sklep to się nic nie stanie.
-ale mamy tylko 3 bilety!
-chyba że...:D
***
-Hej Nelson! masz jeszcze ten bilet do new yourk'u?
-tak ale mi nie jest potrzebny masz weż go!
-dzięki !widzisz Ally teraz mamy 4 bilety i pojedziemy tam wszyscy razem!
-dziękuje Austin,a teraz idę popracować nad nową piosenką a potem się spakować
***
Gdy szłam do sklepu stał przed nim Dallas 
-Odsuń się chcę wejść
-Ally zachowujesz się jak byś mnie nie znała!
-W ogóle żałuje że cię znam! i odsuń sie nieznajomy człowieczku  bo chcę wejść!
-Ally wybacz mi !
-wybaczyłam ale już koniec ja już do cb nie wrócę an nie mam zamiaru się z tb przyjaźnić .Postanowiłam,że nie znam cię i nie chcę znać!
-Hej Ally !
-hej Austin
-slyszałem waszą rozmowę ,dobrze z nim robisz!!
-ok nie rozmawiajmy o nieznajomych..
-spoko
-idę do pokoju pisac piosenkę
-to choć razem sprobujemy ją napisac! :)
weszliśmy do pokoju
-dziękuję Austin że mi pomagasz:)
- nie ma za co :)a dlaczego on ci to zrobił tego nie wiem :(
- ja wiem..z resztą jak każdy chlopak :( ten chodził ze mną 2 dni poprzedni miesiąc itd.  jestem za bardzo okropna  i dlatego tak robią ;p Ale wróćmy do piosenki
-Ally chyba wiem dlaczego tak robią ..
-czemu?
-ponieważ jesteś Śliczna:) po prostu biorą cie na 2 dni za rączkę calują a potem zdradzają z inną.. wyobraź sobie że Dallas mial już dziewczynę i zrobił z tb tak aby ona była zazdrosna ;|
 -jej dużo slów tu użyłeś ,ale to był komplement czy ...
-tak to był komplement chcialem ci przez to powiedzieć ,ze jesteś śliczna i nikt nie potrafi tego docenić ,żaden chłopak :\
wtedy Austin zlapal mnie za ręce i pocałował.Po chwili oderwał się ode mnie
-JEJ!-powiedzieliśmy razem
-to bylo...
-cudowne!Jej Ally nie wiedziałm ,ze tak świetnie całujesz!
-ja nie wiedziałam że ty tak dobrze..
-ale choć pisać piosenkę..
- nikomu o tym ani slowa ..

YEA!! jest III rozdział a to on dla Weroniki Czuryszkiewicz .Mam nadzieję ,że wam się spodoba :)

rozdzial II:

-Ally co się stało?
-nie ni-nic ;'(
-To czemu płaczesz?
- A nic tylko to że dallas mnie zdradza i wykorzystuje  i to tyle :"(
-nie no kłamiesz :P Jak to to ...A trish to przynajmniej wie? 
-no...Trish nie wie ,ale nie mów o tym nikomu ok?
-Ok :)
-Dziękuje Austin ;)-mówiłam przytulając go.
I wyszłam z pokoju.
***
Następnego dnia wieczorem;
-ej ja wychodzę się przejść do parku wrócę za jakieś 5 godzin ? :\
-Ok pa!!-mówili wszyscy chorem
Wyszłam i juz bylam w parku gdy nagle ktoś mnie zaczął zaczepiać
-O fajny to tu masz telefon
-dziękuję
-Dawaj go!!
- nie dam wam go :|
Potrącili mnie na ziemię i zaczęli kopać i bić i oczywiście zabrali mi telefon :P
Szybko wróciłam do domu ,przebrałam się ,wzięłam piosenkę i poszlam do sklepu.
-ALLY!!gdzieś ty była?
-yy w parku?Masz piosenkę .
Dałam tekst austinowi
-Ally a ci ci się stało w rękę?
trzymal i oglądal moją rękę
- nie nic tylko się wywruciłam .
po czym Austin póścił moją rękę i spojżał na mnie całą
- A kolana,ręce i wargę tez wywruciłaś się i obzunęłaś?
-yhmyhmmm..Taak?
- Ally co się stalo?
-nic tylko w parku jakaś mafia mnie pobiła i tyle :P to nic takiego:)))
-ta mafia?- mówił Austin pokazując mi gazetę
-ta a co?
-żartujesz! to czemu na policję nie dzwoniłaś ?
-bo mi telefon zabrali:))
-choć ci to zabandarzuję
-nie Austin dam sobie rade

ok następny rozdzial w piątek mam nadzieję że sie podobalo

niedziela, 18 listopada 2012

Rozdzaił I :

1.Oczami Ally:
Siedzialam w sklepie za ladą i oglądałam katalog i nagle wpadł Austin.
-Hej Ally!
-cześć !
-I to tyle?"cześć!"? myślałem ,że hej austin mam dla cb piosenkę! choć pójdziemy na góre i zaśpiewamy!
-sorki zamyślilam się ;p
-a nad czym, tak myślisz?
-dlaczego ja się tak boję sceny ,ty znasz już moją historię ,ale nie rozumiem samej sb :(-I odeszłam na górę w szybszym tempie
-Ally ,pomogę ci się pozbyć strachu! Tylko mi odwórz -krzyczał austin za drzwiami ,odworzyłam mu.
-Austin ,ale tego nie da się pozbyć tak na pstryknięcie palcami..
-wiem jak to przeżywasz i współczuje ci :)
-dzięki Austin ide się przejść :|
Gdy szłam natknęłam się na Dallasa
-hej Dallas !
-Hej ally!słuchaj musze ci coś powiedzieć.
-o co chodzi?
-No czy chcesz być moją dziewczyną?
-Tak tak takkkkkk!!!! 
-Super idziemy gdzieś do resteuracji? Ja stawiam;)
I poszliśmy do resteuracji gdy się rozeszliśmy poszlam do parku i nagle zadzwonił mój telefon 
-Ally gdzie ty jesteś wiesz która jest godzina?!
-hej Austin która? już wracam papa! :D
wróciłam do sklepu
-Ally gdzieś ty była martwiłem się o cb!
-ty? to do cb nie podobne!:D huehehehehe
-coś taka wesoła? :D
-nie uwierzysz! chodzę z Dallasem!!!!!      
-O to ..fajnie! :D
-no..i już się nie boję występów może zaśpiewamy piosenkę na jutrzejszym koncercie razem?
-OKOKOK!!Whoooo hooo! 
-jej nigdy cie nie widzialam w takim świetnym stanie!a nie sorry tak jak miałeś wystąpić ze "zlotym,złotym"  to było gorzej
zadzwoniłam do Dalasa żeby jutro przyszedł na nasz koncert:
-Hej Dalllas wpadniesz jutro na mój i austina koncert do sklepu?
-Pewnie slońce na 100000000000000%! 
-ok dzięki pa
rozłączyliśmy się.
-przyjdzie!
-To super

***
Następnego dnia już 1 min przed koncertem dzwonie do dallasa
-hej dallas przyjdziesz na koncert?
-hej ally  no jasne na 1-00000 % ok kończe papa
 piosenka była o nim. Gdy wracałam do domu natknęłam się na niego
-hej dallas jak ci się podobała piosenka?
-hej ally ale jaka piosenka?
-nie byłeś na koncercie?czemu mi nie powiedziałeś?! mówiłeś że będzies na 100%!
-ale musialem się spotkać z moją dziew..przyjaciółką..
-Że slucham?! - i podchodzi jakaś piękna dziewczyna i caluje dallasa namiętnie w usta.
-Co wykorzystałeś mnie i tyle!! z nami koniec! -i pobiegłam z płaczem do sklepu.
W sklepie:
- o hej ally ty płaczesz? co się stało?
-cześć -i poszłam szybko tamując i ocierając lzy do pokoju.A austin za mną.

Ok jest pierwszy rozdział zapomniałam wam powiedzieć że jak Austin coś mówi to piszę taką czcionką np.-Ally ,pomogę ci się pozbyć strachu! a jak ally mówi to piszę normalnie np.hej dallas jak ci się podobała piosenka? jak Trish : np. Cześć! jak dez: np.Siema itp.mam nadzieję że wam się rozdział podoba :) do zobaczenia w piątek!

Info;P o mnie

Siemka.. nazywam się Emilka i chcę pisac dla was blog o Austinie i Ally .Uprzedzam ,że blog o tym jest wymyślony przeze mnie ;P Będzie kilkanaście rozdziałów,każdy piszę w piątek,sobotę albo niedzielę ,czasem się zdarzy że nie będę miala czasu ,ale i tak to nadrobię.Mam nadzieję ,że wam się spodoba :)