piątek, 23 listopada 2012

Rozdział IV:

-Wyjęłaś mi to z ust ;)-mówił rozkojarzony Austin
- ok mam już prawie gotową piosenkę tylko musisz jeszcze zaśpiewać i tyle.
-ok ok to graj!-mówił Austin

Zagrałam piosenkę ,a on ja cudownie zaśpiewał.
-Ally spakowałaś się już do Nowego Jorku?-Austin zapytał rozglądając się po pokoju.
-O rany! Byłam tak przejęta twoją piosenką,że zapomniałam się spakować! Austin sorry ,ale muszę iść do domu się spakować :O
-Spoko,ale musisz wyrobić się w godzinę bo za 1.30 godziny wyjeżdżamy.
-ok to do zobaczenia!
-pa :)

***
Dobiegłam do domu ,wyjęłam z szafy 1 dużą walizkę i włożyłam rzeczy które będą mi podszebne.
po 1 godzinie wyszłam z domu i byłam w sklepie punktualnie.W sklepie był tylko Austin 
-hej Ally!
-cześć Austin   :) gdzie są Dez i Trish ?
-nie wiem czekam na was już 30 min.
-o idą!
Dez i Trish szli razem objęci
-hej Dez hej Trish ;pTo wy...
-jesteście razem?- Austin dokończył moje zdanie
-Tak i co?- mówiła szczęśliwie Trish
-nic nic tylko to wydaje się takie...DZIWNE..
-no bardzo DZIWNE!!-mówił zadziwiony Austin
-A ty i Ally jak całowaliście się to to nie było dziwne?-Pytał Dez
-Skąd wy to wiecie?!-Powiedzieliśmy chórem z Austinem
-Trish..?
-Wieeeeeesz?Bo jak pracowałam w sklepie z kamerami to kupiłam 1 i zamontowałam w twoim pokoju żeby potem wiedzieć gdzie kładziesz zeszyt
-to masz ją od razu od montować!
-dobra chodźmy do autobusu bo już stoi- Mówił Dez
***
W autobusie:
-WOW ale czad!! -mówili wszyscy
bo naprawdę było tam super: Oddzielne łóżka,łazienka,garderoba,stół i 4 krzesła ,jedzenie picie ,plazma na ścianie itp.Normalnie luksus
-O to łóżko moje!-Mówiła Trish siadając na łóżku które było najbliżej łóżka Deza .
Każdy wybrał łóżko na którym będzie spał.Nadszedł wieczór ,każdy już w piżamach i ogląda telewizor .Ja wyszłam na chwilę za polę żeby się przewietrzyć .Nagle zauważyłam jak ktoś rusza się w krzakach i poszłam to sprawdzić .Nagle ktoś mnie pociągnął za rękę i popchnął mnie w inne krzaki potem wyszedł z ukrycia i zaczął się ze mną bić .Moi znajomy usłyszęli i wyszli patrzeć.Gdy rzucalam gościem powiedziałam żeby wracali do autobusu.Wszyscy wrócili i zajęli się tym czym chcięli.Do mnie przybylo jeszcze dwóch gości i chciało wepchnąć do lasu i im się to udało ,po chwili uciekli .Ja zgubiłam się w ciemnym lesie.
Szukałam wyjścia 2 godziny, potem z latwością wyszłam ,ale bylam cała poszarpana ,brudna i cała w gałęziach drzew.

Następny rozdział jutro a teraz gonię na korepetycje! Mam nadzieję że się podobalo! ;)

2 komentarze:

  1. Super, ciekawe. Szkoda mi Ally, co oni od niej chcą? A przyjaciele? Troche to nie realistyczne zobaczyć jak ktoś kogoś bije i uciec nic nie robiąc :P Szkoda, że rozdziały są krótkie. Aaaa no i lepiej się czyta jak nie zmieniasz czcionek. Ogólnie już się nakręciłam na dalszy ciąg opowiadania;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Tylko jedna uwaga: po co piszesz np. 1 walizka, 1 godzina. nie wystarczy walizka i godzina. to tylko takie drobnostki :) ale tak to super! będziesz super pisać, tylko musisz się rozkręcić i nabrać klimatu :P !
    http://doubletakerosslynch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń