sobota, 24 listopada 2012

rozdział V:

Wróciłam do autobusu w którym był Dez,Austin i Trish.Od razu zaczęli się dopytywać gdzie byłam i co mi się stało.
-Ally co ci się stało?!-mówił Austin ściągając gałąź z mojej głowy.
-no wiecie uratowałam nasz autobus przed "złodziejami" a oni wepchnęli mnie do lasu i stąd ten brud na mnie.
-Ally dobrze ,że ci się nic nie stało ,ale idź się umyj i chodźmy spać!-Krzyknęła Trish
-ok-powiedziałam wchodząc do łazienki
Po godzinie wyszłam w czystej piżamie
-ok chodźmy spać!-krzyczała Trish
-Dobranoc!-powiedzieliśmy wszyscy jednocześnie
***
w nocy:
-Kocham cie Dez
-kocham cię Trish
-nie ja cb bardziej
-nie to ja cb bardziej!
-Dobra zamknijcie się ktoś tu chce spać -mówiłam glośno
-ok ok już nie będziemy
-no ja myślę.
***
rano:
Już była 11 godzina wszyscy już jedli śniadanie ,a ja spalam jak zabita a Trish jak skończyła jeść zaczęła mnie budzić .
-ALLY!!
-co się stało pobili kogoś?
-nie ale już po 11!
-ok już wstaje spokojnie..
Poszłam do łazienki ubrać się i jakoś zaczesać.
Potem ze wszystkimi pojechaliśmy na występ Austina.
po 2 godzinach poszliśmy do jakiejś resteuracji ,oczywiście Dez i Trish musieli siedzieć razem przy osobnym stoliku.Ja z austinem zamówiliśmy pizze.
-Ally
-tak Austin?
-Dlaczego Dallas ci to zrobił?
-Austin już rozmawialiśmy na ten temat
-no tak ale nadal tego nie mogę zrozumieć..
-no po prostu zdradzał na każdym kroku i tyle..ciebie nigdy dziewczyna nie zdradziła?
- no w sumie to dwie
-oj sorry nie wiedziałam ;(
-spoko a ty kiedyś zdradziłaś chłopaka?
-nie a czemu pytasz?
-a tak z ciekawości.. O patrz idzie pizza !
Gdy chcieliśmy nalać sobie ketchupu na pizze oboje chwyciliśmy ketchup w tym samym momencie i nasze dłonie się dotknęły.
-Panie mają pierwszeństwo
-dziękuję-nalałam sobie ketchupu na pizze i podałam Austinowi .
-I jak smakuje pizza?-zapytal
-Pyszna nigdy takiej dobrej nie jadłam!
-to fajnie
Skończyliśmy jeść calą pizze i spojrzeliśmy na stolik Trish i Deza ,nie było ich tam
-pewnie są w autobusie
-no na pewno
-chodźmy to sprawdzić
Okazało się że byli w autobusie oglądali razem telewizję
-Ally chodźmy się przejść ..np. na wesołe miasteczko..?
-OK:)
dotarliśmy na wesołe miasteczko i jaka pierwsze co zrobiliśmy to poszliśmy na wielką karuzelę, potem na wspinaczkę itp.na końcu kupiliśmy sobie watę cukrową i poszliśmy do parku.
-Ally świetnie się bawiłem ;)
- Ja też Austin
-chyba musimy to częściej powtarzać
-no chyba :)
Nagle ktoś do nas podszedł,to był Dallas!
-O widzę ,że nowa para sobie tu siedzi :P
-Ale o co ci chodzi my jesteśmy tylko najlepszymi przyjaciółmi?!
-Masz z tym jakiś problem?!-wstał Austin i zwrócił się do Dallasa
Już mięli się bić ale ich rozdzieliłam...

Ok jest V rozdział następny jutro albo za tydzień w piątek :) mam nadzieję ,że  się podoba rozdział :)

5 komentarzy:

  1. Super! jesteś coraz lepsza, a oni są tacy słodcy! oooo! dziś rozdział! dzis rozdział! jest krótki, więc proszę jest super! http://doubletakerosslynch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! ooooo...iskrzy między Ally i Austinem <33. Coraz lepiej ci idzie, ale jeszcze ćwicz, bo niektóre rzeczzy ciągle się powtarzają np.
    Już była 11 godzina wszyscy już jedli śniadanie ,a ja spalam jak zabita a Trish jak skończyła jeść zaczęła mnie budzić .
    Mogłaś napisać :
    O godzinie 11 wszyscy jedli śniadanie...
    trish po skończeniu śniadania podeszła do mnie i zaczęła mnie budzić, choć ja spałam jak zabita.

    Czekam i dodaj dzis!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. albo dodam jeszcze dziś ,ale już jutro nie :)

    OdpowiedzUsuń