sobota, 24 listopada 2012

rozdział VI:

-Ally chodźmy stąd -mówił Austin
-Nie Ally wraca ze mną!-Krzyczał Dallas
-Hej!Hej!!Może sama wybiorę z kim wrócę?
-OK-powiedzieli obaj jednocześnie
-no to chcę wracać z....Austinem.Przykro mi Dallas ,ale jak powiedziałam nic nas nie łączy ,a ja z Austinem się przyjaźnię ..
-OK to pa..-powiedział Dallas odchodząc
-Wracajmy już-mówił Austin
-dobry pomysł
Gdy przechodziliśmy przez wesołe miasteczko ,bo to była jedyna droga do naszego autobusu ,to ktoś powiedział ,że wygraliśmy setne przejście i jesteśmy parą która musi wejść do ogromnej filiżanki do której wlewają zimną herbatę.
-Będzie zabawa :D -powiedział Austin
-nie sądzę :0
-no chodź będzie super -powiedział Austin ciągnąc mnie za rękę
Weszliśmy tam.Przez chwilę filiżanka się zaczęła kręcić ,ale potem do Austina zadzwonił Dez:
(rozmowa telefoniczna):
-hej Austin gdzie wy jesteście?
-Ja z Ally jesteśmy w tej wielkiej filiżance
-To wy jesteście zakochani?
-co? czemu..
-Bo to jest filiżanka miłości czyli ona łączy ze sobą ludzi
Rozłączyli się bo telefon Austina wpadł do kanału gdzie wylewała się herbata.
Potem herbata się wylała i ściany zaczęły się cisnąć .Wtedy zrobiło się różowo i ja z Austinem zetknęliśmy się ze sobą
-może zacznijmy odpychać te ściany?
-świetny pomysł!
I zaczęliśmy pchać .Na szczęście to się już skończyło i wyszliśmy z tej filiżanki.
-hej Dez i Trish
-cześć nie wiedzieliśmy ,że jesteście w sobie zakochani ..
-Na tak ,ale nie wiedzieliśmy ,że to filiżanka miłości ..
-Ally chodźmy się przejść-powiedział Austin
-ok
Poszliśmy na spacer i po godzinie wróciliśmy do autobusu.Nie było w nim Deza ani Trish.Wzięłam  swój zeszyt i zaczęłam pisać piosenkę.
-Co tam piszesz?-podszedł do mnie Austin i usiadł obok mnie na łóżku.
-piosenkę dla ciebie
-Wow nie mogę uwierzyć,że jesteśmy w trasie koncertowej !
-no ja też ..:)
-Coś się stało?
-nie nic tylko myślę nad słowami
-nie wydaje mi się ;)
-no dobra ,ale nikomu nie mów
-nie powiem
-Ostatnio sumienie mi nie daje spokoju ,bo dlaczego ten DUREŃ tu był?po co on do mnie przyjechał...?
W tym momencie zadzwonił mój telefon .
-O wilku mowa..
(rozmowa telefoniczna)
-Halo?
-hej Ally słuchaj bo jest sprawa , poznałaś już moją dziewczynę ?no to zapraszam cię do mnie na imprezę.
-Że co? I ty mi po to dzwonisz?!
-Tak
-Spadaj! a i więcej nie dzwoń !
Rozłączyliśmy się .Z moich oczy płynęły  pojedyncze łzy
-Ally co się stało?Masz chusteczkę
-Dallas dzwonił i zapraszał mnie na imprezę i ,że będzie tam jego dziewczyna itp.Ryczę dlatwgo,że po prostu nie mogę zrozumieć dlaczego akurat przez niego tak cierpię ;'(Wiem ,że to dla cb głupie nie musisz mi pomagać
-Ally pójdziesz na tę imprezę ,ale ze mną zrobisz mu na złość .My będziemy udawać parę czyli jak będzie koło nas przechodził to łapiemy sie za rękę itp.
-ok

I jest ,ale jutro już nie napiszę bo ten rozdział mial być na jutro więc jutro nic nie piszę tylko za tydzień w piątek .Chyba że się tak nakręcę że może w tygodniu napiszę.Sorry zapomniałam wam powiedzieć ,że straaasznie dużo gadam . Mam nadzieję ,ze się podobało ;)

4 komentarze:

  1. Fajnie, fajnie ;) Jest w ogóle taka filiżanka, bo ja nie słyszałam :P aLe ogólnie super;p
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. super! super! super! napisz! napisz! napisz! proszę :) napisz proszę! zrób to dla mnie taki krótki wszystkie krótkie pisze, proszę pisz!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ala S napiszę rozdział dla cb ale w piątek teraz nie mam czasu bo wiesz niestety istnieje szkoła :P ale napiszę dla cb rozdzial na 100 % w piątek ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. dzięki, wiem o szkole, ale lubie tam chodzić, bo mamy zajebista klasę :) ale dzięki

    OdpowiedzUsuń