środa, 19 grudnia 2012

rozdział XII:

-proszę nie wyprowadzaj się z tego miasta ..-powiedział Austin trzymając mnie za rękę
-nie wiem Austin
-proszę...-Powiedział i lekko cmoknął mnie w usta..Po chwili się oderwał-proszę nie wyprowadzaj się
-no skoro tak... ale muszę wykonać parę telefonów bo taksówkarz będzie tu za godzinę a tata na mnie czeka w nowym domu więc...-Austin w połowie urwał mi zdanie i podał telefon
-DZWOŃ!-krzyknął chłopak
-nie wiem ..
-ok ..to jak ty się wyprowadzasz z miasta to ja z tobą-powiedział Austin przykuwając nas kajdankami
-co ty robisz?! ... no dobra zadzwonię:
(rozmowa z tatą)
-hej tato tu Ally
-jaka Ally?
-Dawson ..Twoja córka!
-aaa hej Ally jedziesz do mnie?
-no właśnie ...nie jadę ,ale obiecuję ,że będę cię odwiedzać w każdy weekend
-ok ok to trzymaj się pa

(rozmowa z taksówkarzem)
-halo? dzień dobry dzwonię odwołać wyjazd ..a tu Ally Dawson
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAle super cały czas na to czekałem!!! ok to do widzenia!

-ok nie wyjeżdżam teraz nas rozkuj
-a gdzie jest ten magiczny przycisk?-zapytał Austin
-jaki magiczny przycisk?!
-no ten gdzie się rozkuwa ..
-ten przycisk to klucz!!!
-o rany
-ok to jak teraz będziemy się myć,spać ,jeść itd.?!
-no w sumie myć możemy się razem w bieliźnie ,spać w jednym łóżku ..
-tak ale przy oddzielnych kołdrach no nie?
-tak jasne..
-ok myć się idziemy o...19.00 a spać o 23.00 i będziemy u mnie choć ( u austina):

-ok a która godzina?
-18.53..?
-tak wiesz super godzinę ustaliłeś!
-ok chodźmy się myć..
***
w łazience już byliśmy w kabinie prysznicowej gdzie mieliśmy się myć.
-ok nie ma podglądania -powiedział Austin
-no chyba raczej
Gdy myliśmy się Austin odwrócił się i strzelił szelką od stanika
-aaaaała!-krzyknęłam a Austin się podśmiechiwał .Ja go obróciłam do siebie i:
-nigdy więcej tak nie rób!
-okeey ;D

Jest kolejny rozdział ..dziś to nie mam sily pisać temu taki krótki ,ale jest .Mam nadzieję że się podoba

7 komentarzy:

  1. hahaha! o nie super! tylko z tatą ta rozmowa to trchę taka dziwna, że od razu sie zgodził? ale super

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem o co ci chodzi ... Przecież ty zawsze piszesz krótkie rozdziały =,=" . Bez obrazy . Ale i tak fajny rozdział ; P . Dziwne były te rozmowy telefoniczne, ale jest ok . Opisuj trochę te rozdziały, zobaczysz od razu będzie dwa razy dłuższy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Alą B :P Zawsze piszesz krótkie rozdziały, a co do twojego.
    Jest taki nierealny, bez obrazy, ale naprawdę. Bo , który ojciec od razu pozwala zostać córce?? Od tak bez niczego ??
    No a co do opisywania, to tak. Opisałabyś co robili w ciągu dnia a byłoby tego o wiele więcej i błędy...Sprawdzaj pierwsze litery, które powinny być duże a które małe. Bo czasami robisz tak, że w miejscu gdzie powinna być duża litera wstawiasz małą, a gdzie mała, dużą.
    To tyle ode mnie, i mam nadzieję, że cię nie uraziłam.
    Pozdrowienia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja . Ty jeszcze piszesz same dialogi . Nie ma chyba ani jednego zdania ( nie licząć dialogów ) .

      Usuń
    2. Oczywiście nie mówię o Tobie Wera . :)

      Usuń
    3. No jak czytałam to, to myślałam, że to do mnie ;)

      Usuń